niedziela, 24 marca 2013

16: Nie ma mnie?

Rozdział 16.
Obudził mnie dźwięk przewracanych pustych butelek. Spojrzałam na osobę leżącą obok mnie. Łukasz leżał przysypany poduszkami, bez koszulki. "No pięknie". Wstałam.
-Dlaczego masz na sobie majtki Łukasza?- usłyszałam głos Błaszczykowskiego
-Co?- spojrzałam w dół. Męskie majtki.
-Czy z wami się nie da  upić?- spojrzałam na Lewego, który podnosił się z gromady pustych butelek.
-Nie wiem.- Odpowiedział. Poszłam do kuchni i wzięłam butelkę wody. Wróciłam do pokoju, Łukasz siedział na kanapie i ocierał twarz rękoma.
-Jak się spało- spytałam
-Czemu nic nie pamiętam z wczoraj?- spojrzał na mnie
-Bo Kuba i Lewy przyszli i nas upili.- Podniosłam kąciki ust. -Masz wodę- rzuciłam m u butelkę i poszłam się przebrać. Kiedy tylko ogarnęliśmy dom i trochę siebie, zrobiłam śniadanie i usiedliśmy wszyscy w kuchni.
-Co robicie na święta?- spytał Kuba
-Ja jadę do Babci- odpowiedziałam
-Ja spędzam z Anią u jej rodziny- odpowiedział Lewy
-Ja będę musiał jechać do ojca i spieprzyć im święta.- powiedział Łukasz
-Czemu spieprzyć?- spojrzałam na niego i położyłam rękę na jego dłoń.
-Powiedzieć im o rozwodzie-Będzie dobrze- uśmiechnęłam się do niego.Odwzajemnił. Posprzątałam po śniadaniu i wzięłam laptopa. Już dawno nie byłam, ani na facebook'u, ani Twitterze. Dużo się działo. Kiedy tylko weszłam na swój profil zobaczyłam piętnaście wiadomości. Przejechałam najpierw po tablicy.
"Boczny obrońca Borussi Dortmund rozstał się z żoną. Czy to przez tą młodą dziewczynę?" Spojrzałam na zdjęcie. Tak jak się spodziewałam. Ja i Łukasz w samochodzie. Wyłączyłam komputer i oparłam się na ręce.
-Coś się stało?- spytał Kuba
-Nie nic- odpowiedziałam i wciągnęłam dużą ilość powietrza.
-Pewnie zobaczyła coś o sobie na face- wystawił język Robert
-Oj zamknij się- wstałam z krzesła i poszłam do swojego pokoju.
***
-Halo?-odebrałam telefon.
-Czekam już na dole, za pół godziny mamy samolot- usłyszałam Łukasza.
-Zaraz zejdę. Złapałam swój gruby sweter i założyłam na zwykłą czarną bluzkę. Podciągnęłam rurki w panterkę, założyłam śniegowce i kurtkę. Złapałam za rączkę walizkę, torbę i ruszyłam na dół.
Wpakowałam swoje rzeczy do samochodu Łukasza i usiadłam obok niego.
-Hej- przywitałam się.
Dojechaliśmy na lotnisko. Wszystko działo się tak szybko, że nawet nie zauważyłam, a byłam już w samolocie. Usiadłam przy oknie. Łukasz położył rękę na moim kolanie. Uśmiechnęłam się do niego.
-Wiesz jak Kuba do mnie zadzwonił to coś nam przerwał- pokazał swoje bialutkie proste zęby. Przybliżył się i nasze usta się połączyły. Delikatny pocałunek mógł trwać wieczność. Spojrzałam w jego oczy. W takim towarzystwie ten samolot może lecieć wieczność!
***
Wylądowaliśmy. Wzięłam swój bagaż i czekałam na Łukasza, po chwili stanął obok mnie.
-O której masz autobus?- spojrzałam na niego.
-Za pięć godzin.
-a masz już bilet?
-Nie- pokręcił głową.
-To pojedziesz ze mną do domu, przenocujesz u nas jedną noc i jutro pojedziesz do ojca- uśmiechnęłam się do niego.
-Jeżeli będę mógł- uśmiechnął się i ruszyliśmy do mojego taty.
-Cześć- podeszłam do taty, a on mnie pocałował w policzek i przytulił. -To jest Łukasz, możemy go przenocować na jedną noc. Prawda?- spojrzałam na tatę. No tak zapomniałam, że nikt nie jest przyzwyczajony do widoku piłkarza z reprezentacji tak po prostu z własną córką. Wsiedliśmy do samochodu i po trzydziestu minutach byliśmy już w domu. Od samego wejścia wskoczyła na mnie mama, kuzynki, ciocie i wszystkie kobiety w domu. Przywitałam się z nimi i przedstawiłam Łukasza. Piszczek nie narzekał na brak powodzenia w mojej rodzinie. Każdy kuzyn chciał od niego autograf i żeby pokazał jakieś triki. Złapałam go za rękę.
-Chodź zostawisz walizki w pokoju.- uśmiechnęłam się do niego. Weszliśmy do mojego starego pokoju.
-Serio interesowałaś się nożną- zaczął badać każdy plakat wiszący na jasnej szafie.-
-Nie ma mnie?- odwrócił się do mnie i poruszył brwiami.
-No widzisz- zaśmiałam się i podeszłam do niego. Popchnął mnie na łóżko.
 __________________________
Niech was ciekawość zje! :P
Jutro może dodam... Zależy od humoru...
Miłej niedzieli xx

Ci na dole mają najgorzej xd Jak to wygląda xD


11 komentarzy:

  1. No nieeee. Wiesz jest takie powiedzonko" Co masz zrobić jutro zrób dziś" Dodaj ten rozdział nowy ahaha

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział!
    Czekam na kolejny!
    Zapraszam do mnie http://sylwunia09.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spamerom serdecznie podziękujemy! w imieniu autorki i wszystkich czytelników :)

      Usuń
  3. -Dlaczego masz na sobie majtki Łukasza?- usłyszałam głos Błaszczykowskiego te zdanie mnie rozwaliło hehe robi się ciekawie. ej jak to dopiero jutro odcinek ? nie rób mi tego nie wytrzymam do jutra ::))

    OdpowiedzUsuń
  4. "-Oj zamknij się- wstałam z krzesła i poszłam do swojego pokoju"
    myślałam że napiszesz i walnęłam mu z niego XDD
    hahaha gdybym zobaczyła Łukasza u siebie w domu to masakra ale ja nie mam tak fajnej kuzynki ;< ahahahah xdd
    Ja poproszę nowy rozdział ! :D

    P.S Oczywiście rozdział mi się podoba ! ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. dawaj nexta bo oberwiesz tym krzesłem w swoją szanowną makówkę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. EJJ MA BYĆ DZISIAJ ROZDZIAŁ

    OdpowiedzUsuń
  7. a next będzie +18? :D

    OdpowiedzUsuń
  8. samo wyobrażenie całującego Piszczka wywołuje podniecenie xD przepraszam poniosło mnie xD

    OdpowiedzUsuń
  9. BO W TAKIM MOMENCIE PRZERYWAC......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic się nie wydarzy po do pokoju wejdzie Ciocia XD

      Usuń