środa, 20 marca 2013

8: Niewiniątko

Rozdział 8
*perspektywa Kamili*
Dwa tygodnie temu, wróciłam od mamy. Kilka razy w tym czasie widziałam się z Matsem i Patrycją. Miła dziewczyna, Polka, bardzo śliczna i na dodatek inteligentna. Z mamą już wszystko dobrze.
Wstałam z łóżka. Dzisiaj miałam iść do pracy tylko na dwie godziny, czyli mogłam iść o czternastej.
Weszłam do kuchni. Marcysia tam już siedziała.
-Hej
-Siema- odpowiedziała i spuściła głowę w dół.
-Co jest?
-Dostałam dzisiaj z kim mam wywiad przeprowadzić.
-I kto jest tym szczęśliwcem?- spytałam, nalewając do szklanki pomarańczowego soku.
-Mario Gotze- wydusiła
-To chyba dobrze co?
-Nie! Nie chce mieć z nim nic wspólnego!- wrzasnęła i uroniła kilka łez
-Coś Ci zrobił? Zakopie skurwysyna!- spojrzałam na nią.
-Nie. Narobił mi nadziei, a potem obściskiwał się z Darią po pijaku.
-Marcysia on był po pijaku, nic pewnie nie pamięta- uspokoiłam ją.
-Tak, na pewno- przeciągnęła.
-Zrób z nim wywiad, żeby zaliczyć semestr i nic więcej Cię z nim nie będzie łączyć- puściłam do niej oczko. -A kogo ma Daria?
-Ona się wymieniła z kimś na Marco
- No i problem załatwiony.
-Spytasz się go, kiedy będę mogła przeprowadzić ten wywiad?
-Jak go dzisiaj spotkam to tak, ale nie płacz okej?- złapałam ją za rękę.
Marcysia pomachała głową, nagle do kuchni wbiegła Kasia.
- Co się tak cieszysz co?
-Dostałam kontrakt! -zaczęła krzyczeć
-Jaki kontrakt? - spytałam
-No roczny kontrakt, zdjęciowy! Dla magazynu modowego! - wszystkie zaczęłyśmy piszczeć i skakać jak powalone.
***
Wchodząc do gabinetu, wpadł na mnie Mats.
-Kamila!- krzyknął i podniósł mnie.
-Mats! Podobno byłeś u nas i chciałeś mi przedstawić Patrycję- uśmiechnęłam się do niego.
-Tak, dokładnie! Kiedy następna impreza wspólna?
-Nie wiem Mats.. Po ostatniej jeszcze do siebie nie doszłam!- zaśmiałam się.- Są może Marco i Mario w szatni?
-Są na murawie.
-Zawołasz ich do mnie, bo mam do nich sprawę.- powiedziałam. Mats pokiwał głową i pobiegł po dwóch chłopaków.
Po chwili w gabinecie zjawiło się dwóch chłopców.
-Chciałaś coś od nas?- krzyczeli.
-Mam do was prośbę, bo Daria i Marcysia mają wylosowanych was jako osoby do wywiadów i potrzebna jest data, kiedy jesteście wolni.
-mogą nawet teraz przyjechać- powiedział Gotze
-Mario, lepiej się zastanów, której chcesz zrobić nadzieje- warknęłam.
-Co?
-Nic, czyli napisać im, że teraz tak?- upewniłam się
-Tak- odpowiedzieli zgodnie.
**
*Marcysia*
Przyjechałam po 10 minutach od telefonu Kamili. Mario czekał na mnie w bufecie.
-Hej- zaczęłam
-Siema, dlaczego się do mnie nie odzywasz?- wstał i próbował pocałować mnie w policzek.
-Idziemy gdzieś, czy tutaj przeprowadzimy wywiad?- spytałam, nie dając się zwieść.
-Możemy jechać do mnie
-Tutaj jest taki pokój osobisty, przeprowadźmy tam- spojrzałam w lewo.
-To chodź- podniósł się
Ominęłam go i poszłam dalej. Weszliśmy do pokoju.
Usiadłam po jednej stronie stołu, on po drugiej. Zaczęłam zadawać pytania.
[..]
-Lubisz bawić się kobietami?
-Nie
-Jesteś pewny?
-Tak, nigdy nie bawiłem się uczuciami kobiet.
-Pan Gece najbardziej uczuciowy człowiek na świecie!
-O co ci chodzi?
-Nigdy nie bawiłeś się uczuciami dziewczyny?
-Nie! To ty się do mnie przestałaś odzywać! Kto tu się czyimi uczuciami bawi?- warknął
-Ja?! No tak, bo to ja podrywam kolegę chłopaka, który mi się podoba. A no tak, to ja się z nim dotykam, przytulam, szeptam słodkie słówka
-Ja też nie-bronił się Mario
-Tak! A wcale nie widziałam Ciebie i Darię w kuchni!
-Niby kiedy?
-Jak Mats nam powiedział, że jest z Patrycją, byłeś trochę pijany.
-Nie pamiętam tego!
-Tak jasne, uważaj, bo Ci uwierzę- odwróciłam się od niego. Mario klęknął przede mną.
-Przyrzekam na Marco, że nie pamiętam, że flirtowałem z Darią. Jesteś jedyną dziewczyną na której mi zależy.
-Nie wierzę Ci! - spojrzał na mnie.
Usiadł obok mnie, złapał mnie za ręce. Nasz wzrok się spotkał.
-Marcysia! Uwierz mi! Do jasnej cholery. Kocham Cię!
-Co?
-Kocham Cię! Tak! Kocham Cię!- Dzieliła nas coraz mniejsza odległość, nasze usta się połączyły.
Jego usta były ciepłe, pełne, idealne. Oderwałam się od niego. Spojrzałam na niego.
-Wiem, nie powinienem- spuścił wzrok.
-Powinieneś!- powiedziała i znowu mnie pocałował.
_______________________________
Blah blah blah nie umiem pisać!
Możecie mnie zabić, nie mam już 9 rozdziału, ale niedługo ukaże się mój szatan!
Zobaczymy czy dacie 8 komentarzy do niego.
O i najprawdopodobniej będzie około 40 rozdziałów.
KOCHAM WAS!
XXX


4 komentarze:

  1. Piękny *____*
    Ale ja jestem w zgodzie z Marcysią tak ? :D
    Lepiej nie mów ile chcesz komentarzy bo niektórzy szybko je załatwiają XDD

    OdpowiedzUsuń
  2. ja juz sie zgubilam to marcysia z Gece czy Kamila z gece jest ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcysia, tam w tych gwiazdkach jest Marcysia : )

      Usuń
  3. yay jak słodko tylko gdzie seks!?

    OdpowiedzUsuń